Tak mi się zrymowało, za co przepraszam, bowiem stara maksyma polityków brzmi mniej więcej tak – nie ważne co o nas mówią, ważne by nie robili błędów w nazwisku. A ja tylko chciałem nawiązać do naszego wpisu o specach od reklamy i budowania wizerunku “Co w Łomży piszczy? Bieda? Oj nie!”.
Wpis zadziałał. Opublikowany, przeczytany ze zrozumieniem, mało tego – nawet wyciągnięte wnioski. Z łomżyńskich stron internetowych zniknął baner z pytaniem “Co w Łomży piszczy?” W to miejsce pojawił się nowy – “Czas na zmiany”.
Nie będę złośliwy i nie będę drążył tematu pytaniem – to kogo zmieniamy?. Czytelnik inteligentny, sam się domyśli. W każdym razie tak prawem serii – na grubo… 🙂
I don’t think the title of your article matches the content lol. Just kidding, mainly because I had some doubts after reading the article.