Po niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego wiemy, że w tej kadencji województwo podlaskie nie będzie miało swojego przedstawiciela w Brukseli. Już jakbym słyszał te głosy upominające się: a Maciej Wąsik, a Jacek Protas?
Zgoda. Startowali w tych wyborach z okręgu 3., obejmującego województwa warmińsko- mazurskie i podlaskie. Z tym, że Jacek Protas to tak właściwie kandydat olsztyński, choć bardziej byłoby na miejscu napisać, że lidzbarsko- warmiński, natomiast Maciej Wąsik to z kolei z krwi i kości warszawiak.
Gdy spoglądam wstecz, na minione kadencje Parlamentu Europejskiego, licząc od siódmej jego kadencji, to nie dostrzegam zbyt wielu europosłów z naszego województwa. Można policzyć ich na palcach jednej ręki: Barbara Kudrycka w latach 2004-2007 i 2014-2019, Tomasz Frankowski i Krzysztof Jurgiel, obaj w latach 2019-2024.
Jeszcze przed wyborami, a tuż po ogłoszeniu list kandydatów, słychać było nieśmiałe cokolwiek ale jednak głosy, że tym razem to podlaskie nie będzie miało nikogo w Brukseli. Tak też się stało. Z naszego okręgu do PE weszły dwie osoby. Jacek Protas i Maciej Wąsik. Obaj otwierali swoje listy wyborcze.
Najbliżej miał Tomasz Frankowski, który startował z drugiego miejsca z listy Koalicji Obywatelskiej, europoseł mijającej kadencji. Tym razem przegrał. Z drugiego miejsca z listy Trzeciej Drogi startował Stefan Krajewski z Zambrowa. Bez powodzenia, mimo wysokiego miejsca. Ale Trzecia Droga generalnie w skali kraju wypadła blado.
A co z kandydatami z terenów po byłym województwie łomżyńskim? O Stefanie Krajewskim już pisałem. Trzeci na liście Prawa i Sprawiedliwości był Adam Andruszkiewicz z Grajewa, czwarta na liście Koalicja Obywatelskiej posłana z Łomży Alicja Łepkowska – Gołaś i ósma na liście PiS, także z Łomży, Bernadeta Krynicka. Cala trójka podzieliła los Stefana Krajewskiego.
Fot. Wikipedia
Very interesting subject, thank you for posting.Raise range