Prawda, tylko prawda i… prawda według 4lomza.pl!

Art.1 Ustawy Prawo prasowe brzmi: Prasa, zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej, korzysta z wolności wypowiedzi i urzeczywistnia prawo obywateli do ich rzetelnego informowania, jawności życia publicznego oraz kontroli i krytyki społecznej. I o tejże krytyce społecznej i prawie obywateli do ich rzetelnego informowania będzie.

Przeglądając Facebooka natknąłem się na dość obszerny post jednego z lokalnych biur podróży. Oświadczenie, taki jest nagłówek posta, nawiązuje do artykuł opublikowanego na portalu informacyjnym 4lomza.pl pt. “Skandaliczna libacja na wycieczce”. Autor artykułu opisuje w sobie właściwym tonie historię pewnej wycieczki i zachowywania się w jej trakcie niektórych uczestników. Opowieść oparł na rozmowie telefonicznej z ojcem nastolatki, która była uczestniczką opisywanej wycieczki. Według informacji zawartych w materiale miło nie było, a to za sprawą wielogodzinnego spożywania w tyle autokaru alkoholu i towarzyszących temu pochodnych. Po powrocie na autokar czekała policja, ale nikt niczego panom w mundurach nie zgłosił. Nawet osoba, która dzwoniła do oficera dyżurnego. Autor artykuł wietrząc sensację tropił dalej, ale nie bardzo chciano z nim rozmawiać.

Po ukazaniu się publikacji oświadczenie do redakcji nadesłało biuro podróży, organizator eskapady. Niestety, jak czytamy w poście – redaktor naczelny nie chciał zamieścić tego oświadczenia. A szkoda, bo czytelnicy, choć po czasie, jednak mogliby dowiedzieć się co na ten temat ma do powiedzenia biuro podróży. Robię to za niego i podaję link do oświadczenia: https://www.facebook.com/jcpodroze/?locale=pl_PL 

Sprawa zapewne nie jest jednoznaczna. Jedna, druga i trzecia strona mają swoje zdanie. Nie powiem że rację, bo kto ją ma nie mi przyznawać. Sedno problemu tkwi w podejściu i przedstawieniu owej historii. Jeżeli taka się wydarzyła to chluby nie przynosi, ale sposób jej zobrazowania chlubny również nie jest. Dlaczego? Piszę i objaśniam. Po pierwsze w artykule brakuje stanowiska organizatora wycieczki. Po drugie zrozumiałbym to, gdyby redakcja planowała powrót do tematu, ale w takim przypadku wypadałoby zamieścić informację typu – do sprawy będziemy powracać. Tego nie ma. Po trzecie i najważniejsze – odmowę publikacji oświadczenia, które można odczytać również jako odpowiedź na krytykę, odbieram jako subiektywną, celową i zamierzoną. To kładzie się cieniem na szacownej redakcji. A są tacy, którzy mówią, że nie pierwszym…

Autorzy bloga nie ponoszą odpowiedzialności za treść komentarzy. Jednocześnie zastrzegają sobie możliwość usuwania komentarzy naruszających dobra osobiste.

2 komentarze

  1. Magdalena
    30 grudnia, 2023
    Reply

    Czyzby aurtorem opisywanego artykulu byl pan Mirosław Derwońko?😁

  2. Anonim
    31 grudnia, 2023
    Reply

    Proszę przeczytać komentarze uczestników wycieczki, Ja też byłam na tej wycieczce z córką. Z tym biurem poraz drugi i ostatni. Jednak tytuł artykułu na 4lomza w punkt, a treść oświadczenia właścicielki biura bardzo mija się z prawdą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *