Korytkowskiego chyba jeszcze trzymają banany

Po raz kolejny nie popisał się radny miejski Andrzej Korytkowski. Teraz poszło o planowaną modernizację boiska sportowego przy Szkole Podstawowej nr 9. Temat był poruszany na ostatniej, marcowej sesji Rady Miejskiej, ale Korytkowski dał upust swojemu niezadowoleniu z tegoż planu już ponad tydzień wcześniej, w artykule opublikowanym w lokalnej prasie. W sobie właściwy sposób wręcz zbeształ zamysł poprawy jakości wspomnianego obiektu sportowego.

Dziwne to brzmi, gdy czytamy i słyszymy jak człowiek związany od zawsze ze sportem, nie tylko amatorsko ale i zawodowo, nie tylko jako osoba czynnie uprawiająca sport ale też trener, sprzeciwia się modernizacji jakiegokolwiek obiektu sportowego. Nie dość, że posługuje się argumentami nie do końca prawdziwymi, to jeszcze wplątuje w swoją aferkę osoby postronne, jak np. zasłużonego dla polskiego sportu olimpijskiego fizjoterapeutę kadry narodowej Krzysztofa Piszczatowskiego. Tak to jest gdy się nie ma silnych argumentów, wówczas szuka się pomocy silnych autorytetów. Tylko czy pan Krzysztof wiedział, że będzie w to wmanipulowany? Oj nieładnie, panie Korytkowski, nieładnie.

Z czasem Korytkowskiemu zmiękła rura i zaczął wycofywać się rakiem. Sugerował, że może na przykład lepiej byłoby wybudować nowe boisko gdzieś na obrzeżach miasta. Po mistrzowsku zripostował to prezydent Mariusz Chrzanowski, pytając Korytkowskiego – Gdzie, może na terenie gminy Łomża? Swoje do pieca dokładali Korytkowskiemu też inni radni, natomiast w głosowaniu zdecydowana większość była za propozycją prezydenta Chrzanowskiego. Temat zagościł także tego samego dnia w popołudniowej audycji lokalnej stacji radiowej, w której prowadzący również nie kryli słów krytyki pod adresem radnego Korytkowskiego.

Opisany przykład negowania przez Korytkowskiego propozycji prezydenta Mariusza Chrzanowskiego utwierdza tylko w przekonaniu, że sam radny, ale nie tylko bo wtóruje mu towarzystwo spod szyldu „Przyjazna Łomża”, jest z zasady na nie. I tak od dobrych kilku lat, gdy okazało się, że prezydent patrzy szerzej na sport w mieście, a nie tylko przez pryzmat klubu trenera Korytkowskiego.

To dobry moment, żeby przypomnieć Czytelnikom naszego bloga, wypowiedź radnego Korytkowskiego sprzed pięciu lat:

Za kadencji prezydenta Mariusza Chrzanowskiego uregulowanych zostało wiele kwestii dotyczących sportu. Przede wszystkim po raz pierwszy w historii miasta wybitni sportowcy otrzymali godne stypendia. Zostały też wprowadzone przejrzyste kryteria podziału środków (…) Dodam jeszcze, że stypendia przyczyniły się do podniesienia poziomu sportowego oraz zatrzymały dużą ilość dobrych sportowców w Łomży. Kilka lat wcześniej to my narzekaliśmy i szukaliśmy rozwiązań w kraju, a teraz podczas zgrupowań i zawodów z zazdrością i podziwem inni pytają nas o łomżyńskie rozwiązania i regulaminy, jesteśmy po prostu wzorem dla innych.

Jaki z tego wniosek? A na przykład taki, że Korytkowski jak kobieta – zmiennym jest. Niektórzy, żartobliwie komentując zachowanie radnego Korytkowskiego, pozwalają sobie na drobną złośliwość i pytają czy te banany, z których zasłynął swego czasu, to nie były przypadkiem banany z Ekwadoru i dlatego jeszcze go trzymają…

Fot. Facebook

Autorzy bloga nie ponoszą odpowiedzialności za treść komentarzy. Jednocześnie zastrzegają sobie możliwość usuwania komentarzy naruszających dobra osobiste.

4 komentarze

  1. 121
    21 marca, 2024
    Reply

    Głupek

  2. pisgnb
    21 marca, 2024
    Reply

    korytek do koryta sie pcha…?

  3. pisior
    21 marca, 2024
    Reply

    takich ludzi ma domestos wstyd

  4. stypaj
    21 marca, 2024
    Reply

    co to z czlowiek???to jest wychowaca mlodziezy????z bananami????????

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *