Sychowicz rozczarowany. Namieszał Modzelewski

Co tu się porobiło? Był już „jedynką”, dającą praktycznie stuprocentową wybieralność. Już witał się z gąską. A jednak… Dr Krzysztof Sychowicz, kandydat Prawa i Sprawiedliwości do rady, został – delikatnie mówiąc – „wyautowany”. Wszystko przez Piotra Modzelewskiego.

Były pełnomocnik łomżyńskich struktur PiS-u był już prawie na wylocie z partii Jarosława Kaczyńskiego. Nie wyszły mu wybory, wyniku nie zrobił, a i przyjęcie w Łomży oficjeli partyjnych z premierem Mateuszem Morawieckim, organizacyjnie wypadło blado. Po wyborach miał szukać nawet pocieszenia w Trzeciej Drodze. Bezskutecznie.

Szło jak koniowi pod górkę. Niemal „odstawiony” Modzelewski skutecznie zdołał jednak namieszać na lokalnym podwórku. Nie dość, że w ogóle miał się nie znaleźć na listach PiS-u do rady, układanych przez wicemarszałka Marka Olbrysia, to niesłychane! – ma być jeszcze liderem jednej z nich!

Całkiem niedawno pisałem że, Piotr Modzelewski miał robić podchody pod dr. Sychowicza na „jedynkę” w „czwórce”. Zdarzenia przybrały jednak trochę inny obrót. Z mojej wiedzy wynika, że Modzelewski dostanie lidera, ale w okręgu nr 1, kosztem Adriana Gołaszewskiego, wiceprezesa ŁKS Łomża. Ten straci centrum, ale pierwsze miejsce ma zachować, właśnie w „czwórce”. Najgorzej na tej „układance” ma wyjść dr Krzysztof Sychowicz. Obecny radny spada z „jedynki” w okręgu nr 4 i przenosi się na „dwójkę” do okręgu nr 3, tuż za przewodniczącym rady Wiesławem Grzymałą.

Co ciekawe, Modzelewski na co dzień pracuje w jednym z banków w Warszawie. Czy w razie powodzenia w wyborach, mandat będzie sprawował zaocznie? Koń by się uśmiał z tego wszystkiego 🙂