Odejście Jurgiela stało się faktem. Czy za nim pójdą inni?

Europoseł z Podlasia, wieloletni szef podlaskich struktur Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Jurgiel, złożył rezygnację z bycia członkiem partii. To ostatni na ten moment epizod, składający się na cykl kilkunastodniowych zdarzeń z Jurgielem w roli głównej.

Zaczęło się od zawieszenia Krzysztofa Jurgiela w prawach członka partii. Według wielu przekazów to właśnie Jurgiel miał mieć związek z przejściem na stronę Koalicji Obywatelskiej i Trzeciej Drogi dwójki radnych wojewódzkich, Wiesławy Burnos i Marka Malinowskiego, którzy weszli do sejmiku z list PiS. Kosztowało to Prawo i Sprawiedliwość utratę władzy w sejmiku.

Krzysztof Jurgiel odcina się od tej tezy. Twierdzi, że nie ma nic wspólnego z tym, co wydarzyło się w sejmiku. Uważa, że jest bezpodstawnie pomawiany, a prezesowi partii ma za złe, że osądził go bez wysłuchania. Efekt – złożenie rezygnacji z członkostwa w partii.

Krzysztof Jurgiel był w Prawie i Sprawiedliwości od 2001 roku. Mandat posła sprawował przez sześć kadencji, w latach 2003-2005 był senatorem, od 2019 roku jest europosłem. W wielu kręgach pojawia się pytanie – czy za Krzysztofem Jurgielem pójdą inni i złożą legitymacje partyjne? Na odpowiedź na nie pewnie musimy poczekać przynajmniej do 10 czerwca, czyli pierwszego dnia po wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Fot. Facebook

Autorzy bloga nie ponoszą odpowiedzialności za treść komentarzy. Jednocześnie zastrzegają sobie możliwość usuwania komentarzy naruszających dobra osobiste.

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *