Tydzień po wyborach na jednym z łomżyńskich portali ukazała się wiadomość o złamaniu ciszy wyborczej. Jak podał portal, powołując się na nieoficjalne źródło, miał się tego dopuścić jeden z kandydatów na radnego z Przyjaznej Łomży.
Łomżyńska policja potwierdziła, że 7 kwietnia otrzymała zawiadomienie o możliwości popełnienia wykroczenia polegającego na zakłóceniu ciszy wyborczej przez jednego z kandydatów do Rady Miasta, a czynności wyjaśniające trwają.
Policja nie podaje personaliów delikwenta, ale portal, bazując na swoich informacjach donosi, że ów kandydat (a obecnie radny miejski – dop. autora wpisu na bloga), na co dzień zajmuje się branżą turystyczną, a do złamania ciszy wyborczej miało dojść na ul. Senatorskiej.
Od kilku dni skwapliwie przeglądam łomżyńskie media, ale w żadnym nie natrafiłem na podjęcie tematu. Tymczasem na mieście ludzie pytają czy policja już wyjaśniła sprawę czy jeszcze nie? Jeżeli tak, to co dalej? A może ktoś chce ukręcić sprawie łeb i dlatego jest cisza w temacie?
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz