Wybory europejskie, kto za, kto przeciw?

Tylko kilka dni dzieli nas od wyborów do Parlamentu Europejskiego, tymczasem nie daje się zauważyć jakiegoś specjalnego napięcia, podekscytowania czy choćby podniesionego do poziomu powyżej normy zwykłego zaciekawienia czekającymi nas wyborami. Jakby miały być gdzieś obok, a my nie bylibyśmy w Europie.

Ok, zgoda, są plakaty, banery, billboardy, niektóre nawet pokaźnych rozmiarów, są reklamy w telewizorni i radiowni, czasem ktoś coś pogada, dla fasonu pochwali się co chce zrobić, tak żeby ładnie wyglądało. Tyle, że to jakieś takie miałkie, bez wyrazistego smaku, taka kaszka manna z mleczkiem dla dzidziusia. Tak to odbieram. A może to pokłosie poprzednich wyborów, kiedy momentami działo się a za dużo?

W każdym razie aż chce się zacytować Toma Hanksa z kultowego Apollo 13 – Houston, mamy problem. I wcale nie chodzi mi o samo zainteresowanie niedzielnymi wyborami. To może być jakie jest. Obawiam się tylko, że taka atmosfera nie pozostanie bez wpływu na frekwencję i do urn, jak to wcześniej bywało przy okazji eurowyborów pójdzie niezbyt wielka reprezentacja narodu.

Przeglądając różne dane dotyczące wyborów do Parlamentu Europejskiego, pokusiłem się o zestawienie frekwencji głosowań z lat poprzednich. Największa frekwencja była w referendum w 2003 r. w sprawie wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Głosowało wówczas 58,85% wyborców. Później było już gorzej. 2004r. – 20,87%, 2009r. – 24,53%, 2014r. – 23,83% i 2019r. (tu trochę lepiej) – 45,68%.

W niedzielę czeka nas piąte podejście. Niezależnie od tego, jakie mamy nastawienie do wspólnoty europejskiej, warto byśmy wyrazili swoje zdanie biorąc udział w głosowaniu. A teraz żeby nie było, że raptem stałem się takim europejczykiem, to podreklamuję naszych. Wśród kandydatek i kandydatów są dwie Panie z Łomży: Alicja Łepkowska – Gołaś lista nr 5, pozycja 4 i Bernadeta Krynicka lista nr 7, pozycja 8. Mamy na kogo głosować…

Ilustracja: gov.pl

Autorzy bloga nie ponoszą odpowiedzialności za treść komentarzy. Jednocześnie zastrzegają sobie możliwość usuwania komentarzy naruszających dobra osobiste.

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *